W poprzednim wpisie była mowa o założeniu bloga i możliwości wliczania w koszty uzyskania przychodów wydatków na nabywanie towarów czy usług wykorzystywanych do prowadzenia takiego bloga.
Blog a odliczenie podatku VAT – interpretacja podatkowa
Ale trzeba być ostrożnym bo jak wynika np. z jednej z ostatnich interpretacji podatkowych tj. interpretacji z dnia 8 kwietnia 2016 r. ITPP2/4512-85/16/AK organ może zakwestionować odliczenie VAT od towarów nabytych na cele związane z prowadzeniem bloga.
Organ podatkowy zajął się wnioskiem blogera prowadzącego blog lajfstajlowy. Tematy blogu to m.in. kultura i sztuka, moda męska, podróże (recenzje hoteli, pensjonatów, opis kurortów, ciekawych miejsc, zabytków), kulinaria (przepisy własne, a poza tym recenzje restauracji na każdą kieszeń),alkohol (testy piw z regionalnych browarów, win, dobrego whisky), tech (nowinki technologiczne, ciekawe gadżety), dieta i sport (rower, bieganie, cross fit, siłownia, zdrowe odżywianie), dziecko (nowoczesne rodzicielstwo, parenting, testy gadżetów i ubranek dla dzieci). Blog ten prowadzony jest w celach komercyjnych, i są na nim umieszczane reklamy firm współpracujących oraz produktów o których bloger pisze. Generalnie „produktem” pokazywanym na blogu jest sam bloger i jego życie.
W takim stanie faktycznym bloger zapytał organ podatkowy, czy może odliczać naliczony podatek VAT z tytułu nabycia produktów testowanych lub opisywanych na blogu… Sam bloger uznał, że ma prawo do odliczenia VAT mimo, że te towary były przez niego używane, ponieważ w innym przypadku opis na blogu nie byłby rzetelny.
Organ uznał stanowisko podatnika za nieprawidłowe i argumentował, że:
- „Analiza okoliczności faktycznych sprawy w kontekście obowiązujących w tym zakresie przepisów prawa pozwala stwierdzić, że – co do zasady – nie będzie Panu przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego na zasadach wynikających z art. 86 ust. 1 ustawy w związku z dokonywanymi zakupami, brak jest bowiem na tyle oczywistego i bezpośredniego powiązania nabywanych towarów i usług z zawieraniem konkretnych transakcji opodatkowanych podatkiem od towarów i usług, który uprawniałby do takiego odliczenia”.
- „Jak wynika z treści wniosku, nabywane towary i usługi będzie Pan wykorzystywał do celów osobistych swoich i najbliższej rodziny, w tym w znacznej mierze do celów sportu, turystyki, rekreacji i rozrywki. Sam fakt nabywania towarów i usług w celu zwiększania popularności bloga poprzez umieszczanie w nim zdjęć i filmów promujących „produkt”, a więc Pana i Jego stylu życia, jest – w ocenie tutejszego organu – przesłanką niewystarczającą, aby nabycia te powiązać z konkretnymi transakcjami rodzącymi obowiązek podatkowy w podatku od towarów i usług, nawet jeżeli hipotetycznie (co nie oznacza, że faktycznie) atrakcyjność bloga skłaniać będzie potencjalnych klientów do współpracy z Panem”.
- „Niemniej jednak w przypadku nabywania towarów i usług, które w sposób oczywisty i bezpośredni wykorzystywane będą do czynności opodatkowanych, przykładowo związanych z udostępnianiem przez Pana konkretnym podmiotom powierzchni reklamowej, będzie Panu przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego z faktur dokumentujących ich nabycie, o ile nie zajdą okoliczności wyłączające to prawo, wynikające z art. 88 ww. ustawy. Przy czym wyraźnie należy zaznaczyć, że nabywane towary i usługi winny być stricte ukierunkowane na wykonywane przez Pana transakcje sprzedaży a nie wpisywać się w nurt szeroko rozumianej Pana aktywności na blogu”.
Blog a odliczenie podatku VAT – wnioski
Jak zatem wynika z ww. interpretacji organy podatkowe nie chcą się zgodzić na odliczanie VAT od bardzo szeroko tutaj opisanych wydatków wiążących się z prowadzeniem bloga kwestionując ich bezpośrednie powiązanie z przychodami (czynnościami opodatkowanymi w postaci działalności reklamowej). Zaznaczyć jednak należy, że tam gdzie związek zakupów z czynnościami opodatkowanymi będzie ściślejszy, generalnie nie powinno być przeszkód do odliczenia VAT.
Wydaje się, że występując w zbliżonych stanach faktycznych z wnioskiem o interpretację podatkową należałoby skoncentrować się na wskazaniu i uzasadnieniu ścisłego powiązania nabywanych towarów czy usług z działalnością blogera. Wówczas prawdopodobieństwo uzyskania korzystnej interpretacji będzie większe niż w analizowanym przypadku.
GM.